Klocek Podróżnik

Pamiętniki Klocka Podróżnika

Ekwador i Wyspy Galapagos

Grudzień 2011 - Styczeń 2012

Właściwie przygotowani jesteśmy na długą podróż przez Chile, jednak z powodu trwających silnych erupcji wulkanu Puyehue, w pobliżu którego przebiegałby obrany przez nas szlak, odkładamy ten wyjazd na kiedy indziej. Spontanicznie, niejako w „zastępstwie”, decydujemy się na podróż po Ekwadorze. Pozostało nam niewiele czasu na poszukiwanie dokładnych informacji o tym niewielkim, andyjskim kraju i wyruszamy troszkę „w ciemno”, jedno wiemy jednak na pewno – pod względem geograficznym, topograficznym, klimatycznym i etnicznym Ekwador należy do najbardziej zróżnicowanych krajów naszej Ziemi.
Wcześnie rano lądujemy w usytuowanej na wysokości 2850 metrów nad poziomem morza i tym samym najwyżej położonej stolicy państwowej – San Francisco de Quito. Nazwa miasta pojawiła się w 1533 roku i pochodzi od nazwy indiańskiego plemienia Kwitu. Niestety Quito wita nas deszczową pogodą. Zwiedzanie przy takich warunkach atmosferycznych nie należy do największych przyjemności i ograniczamy je do minimum.
W podroży towarzyszą nam Eddy i jego rodzina. Eddy jest naszym przewodnikiem, jego żona Chari przejmuje rolę kierowcy, a dzieci – starsza Luisa i młodszy Fernando – mają właśnie świąteczne ferie i korzystają z okazji, aby poznać ciekawe zakątki swojej ojczyzny.

Ekwador

Świątynia la Compañía, jest jedyną z najznakomitszych hiszpańskich budowli barokowych w Ameryce Południowej.

Ekwador

Kościół i klasztor de San Francisco z 1604 roku.

Część klasztoru udostępniona jest dla zwiedzających. Na dziedzińcu znajduje się schludny park, a właściwie ogród utrzymany zasadniczo w stylu francuskim, ale zawierający również większe drzewa i krzewy. Deszcz przestał padać i z zainteresowaniem obserwuję egzotyczne ptaki baraszkujące wśród roślinności.

Ekwador

Ekwador

Nimfa…

Ekwador

… oraz Amazonka żółtogłowa na klasztornym dziedzińcu.

break

Otavalo to główne miasto regionu zamieszkiwanego przez Indian Keczua nazywanych Otavalos. Indianie spotykają się regularnie na wielkim targu, który w międzyczasie stał się prawdziwą atrakcją turystyczną Ekwadoru.

Ekwador

Większość kobiet Otavalos ubiera się tradycyjnie.

Ekwador

Dla wypełnienia wolnego czasu, niektóre wyroby ręczne wykonywane są na miejscu.

Ekwador

Mężczyźni Otavalos noszą szerokie, przykrótkie, białe spodnie i tradycyjne białe sandały. Podobnie wyglądające buty noszą również kobiety, jednak dla odróżnienia w kolorze czarnym.

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Większość mężczyzn nosi długie włosy splecione z tyłu w cienki warkoczyk.

Ekwador

Oprócz wyrobów ręcznych i rzemieślniczych, na targu proponowane są również regionalne przysmaki.

break

Nieco poza miastem znajduje się wodospad Cascadas De Peguche. Po drodze do niego napotykamy jedno z indiańskich świętych drzew, które jeszcze obecnie jest ważnym elementem prekolumbijskiego rytuału. Szamanki Otavalos odprawiają przy nim wróżby i czary, przede wszystkim w rytuałach płodności.

Ekwador

Arbor De La Fertilidad. Święte drzewo płodności Otavalos.

Ekwador

Wodospad Cascadas De Peguche.

break

Na północ od ekwadorskiej stolicy znajduje się słynny pomnik Środka Świata (Mitad del Mundo). Linia przechodząca przez plac, wytyczona została w 1736 roku przez Charles'a Marie de La Condamine z francuskiej ekspedycji naukowej i miała wyznaczać równik. W rzeczywistości oddalona jest od niego około 240 metrów na południe. Mimo wszystko miejsce stało się jedną z największych atrakcji kraju i odwiedzane jest przez rzesze turystów. Zdjęcia Mitad del Mundo można obecnie znaleźć prawie w każdym przewodniku oraz na licznych kartkach pocztowych. Oprócz okazałego pomnika, powstało tutaj również niewielkie muzeum i oczywiście ożywione centrum turystyczno-handlowe.

Ekwador

Na terenie Mitad del Mundo można kupić andyjski przysmak „Cuy“, czyli świnki morskie z rożna.

Ekwador

Mitad del Mundo (Środek Świata). Monument, którego każda ze stron wskazuje odpowiednią stronę świata, jest uwieńczony 5-tonową kulą o średnicy 4,5 metra. W budowli znajduje się małe muzeum przedstawiające kulturę Ekwadoru.

Ekwador

Zakładając, że linia zostałaby wytyczona dokładnie, to stałbym jedną nóżką na południowej, a drugą na północnej półkuli.

Z czysto turystycznej atrakcji, jakim jest Mitad del Mundo, udajemy się do Quitsato Sundial, czyli faktycznego pomnika równika. Jest on o wiele skromniejszy i odwiedza go zdecydowanie mniej turystów. Pogoda jest deszczowa i może właśnie dlatego, jest tutaj tylko kilka osób.

Ekwador

Pomnik równika Quitsato składa się z dużego zegara słonecznego o średnicy 54 metrów z ustawioną w centrum metalową kolumną. Właśnie ta kolumna (gnomon) znajduje się dokładnie na równiku. Wokół niej zbudowano dużą okrągłą platformę, pokrytą ciemnymi i jasnymi kamieniami ułożonymi w szereg linii, pomagającą określić czas i porę roku w zależności od cienia rzucanego przez kolumnę na platformę.

Ekwador

Słowo „Quitsato” pochodzi z języka rdzennych mieszkańców tego regionu, plemienia Tsáchilas. Oznacza „Quitsa” środek i „to” świata. W tym miejscu odkryto ślady prastarego, indiańskiego obserwatorium astronomicznego, w którym poprzez obserwację słońca, Indianie wytyczyli dokładnie linię równika już ponad 1000 lat temu.
Kościół Katolicki dopiero w 1992 roku uznał oficjalnie za prawdziwe twierdzenie Galileo Galilei, pochodzące z 1633 roku, że Ziemia jest kulą i krąży wokół słońca! Na brutalnie wykorzystywanym przez Kościół Katolicki kontynencie południowoamerykańskim, wiedziano o tym już 600 lat wcześniej! Ta gorzka prawda z pewnością w najbliższym czasie nie znajdzie uznania w Watykanie.

break

Rezerwat Przyrody Maquipucuna znajduje się w regionie górskim, pokrytym lasem mglistym. Zatrzymujemy się w ekologicznej Lodge, w której wszystko pozostaje wilgotne, od mebli i ścian poprzez sprzęt, aż po pościel w łóżkach.

Ekwador

Maquipucuna Reserve & Ecolodge.

Ekwador

Ekwador

Las mglisty w rezerwacie przyrody Maqupucuna.

Całymi godzinami obserwuję latające z prędkością do 120 kilometrów na godzinę, najmniejsze ptaszki świata – Kolibry. Jak „odrzutowe motyle” przylatują, zwabione przez zawieszone dla nich karmniki ze słodką wodą.

Ekwador

Hiszpańska nazwa Kolibra brzmi Picaflor, co w wolnym tłumaczeniu oznacza mniej więcej „nakłuwacz kwiatów” – jest to doskonale dobrana nazwa.

Ekwador

Kolibry mają bardzo szybki metabolizm. Niektóre gatunki muszą w ciągu doby zjeść pokarm przewyższający 2-krotnie masę ich ciała.

Ekwador

Serce tych maluszków bije średnio 500, 600 razy na minutę, maksymalnie dochodzi aż do 1260 uderzeń na minutę. Niektóre gatunki zwalniają w nocy swój metabolizm i popadają w rodzaj odrętwienia. To pozwala im przenocować bez pożywienia. Wtedy ich serce bije od 50 do 180 razy na minutę.

Ekwador

Tempo uderzeń skrzydełkami zależy od wielkości ptaka (im większy tym wolniej) i wynosi od 10 do 90 uderzeń na sekundę.

Las mglisty zamieszkany jest naturalnie nie tylko przez kolibry, ale również przez wiele innych ptaków, gadów, płazów, insektów czy ssaków. Większość z nich pozostaje jednak w ukryciu przed moim ciekawskim wzrokiem.

Ekwador

Piłodziób rdzawy jest fascynującym ptakiem ekwadorskiego lasu mglistego.

Ekwador

Kusaczka białobrzucha.

Ekwador

Różnorodność orchidei w Ekwadorze jest oszałamiająca. Jeśli wierzyć botanikom, to istnieje tu ponad 20 tysięcy rodzajów roślin, a w tym około 3 tysięcy rodzajów Orchidei.

break

Cała Kordyliera Andyjska jest częścią tak zwanego Pacyficznego Pierścienia Ognia. W Ekwadorze policzono łącznie 55 wulkanów, z których 18 sklasyfikowano jako aktywne. Najpopularniejszy z nich to mierzący 5897 metrów nad poziomem morza Cotopaxi. Jest on drugim, najwyższym szczytem Ekwadoru i jednym z najwyższych, aktywnych wulkanów świata. Pomimo, że jest aktywny, należy do najczęściej frekwentowanych wierzchołków kraju i najczęściej odwiedzanych szczytów Ameryki Południowej.

Ekwador

Ekwador

Hacjenda el Provenir, położona nieopodal wjazdu do Parku Narodowego Cotopaxi.

Cotopaxi należy do stratowulkanów i charakteryzuje go niemal idealnie stożkowaty kształt. Granica wiecznego śniegu znajduje się na wysokości około 4750 metrów nad poziomem morza.
Pozostawiamy samochód na parkingu założonym na zboczu wulkanu i stąd rozpoczynamy wspinaczkę do schroniska usytuowanego przy granicy wiecznego śniegu. Zbocze nie jest bardzo strome, a szlak pokryty najczęściej wulkanicznym żużlem i popiołem, rzadziej kamieniami i skałami, nie jest trudny do pokonania. Największą przeszkodę podczas wspinaczki stanowią zmienne warunki atmosferyczne. Kiedy wyruszamy świeci słońce, ale jest chłodno i dosyć wietrznie. Po drodze wiatr się jednak zwiększa i jest momentami porywisty. Już po stosunkowo niedługim czasie wchodzimy w chmury otaczające zbocza wulkanu i robi się nieprzyjemnie zimno. Zaczyna padać marznący deszcz, który przy smagającym wietrze wydaje się wręcz rozcinać skórę na twarzy, a ponieważ znajdujemy się na dużej wysokości, to rownież oddychanie jest coraz trudniejsze. Mimo wszystko dzielnie zmierzamy jednostajnym i powolnym krokiem do obranego celu.

Ekwador

Cotopaxi – najczęściej ukryty w chmurach.

Ekwador

Wspinaczka odbywa się przy zmiennych warunkach atmosferycznych.

Ekwador

Podczas wędrówki napotykamy Wilka Andyjskiego.

Ekwador

Ekwador

Moi ludzie docierają właśnie do schroniska znajdującego się na wysokości 4810 metrów nad poziomem morza. Tutaj można się zagrzać i chwilę odpocząć.

Ekwador

Powietrze na tej wysokości jest rzadkie. Każdy jeden oddech i każdy jeden krok jest trochę trudniejszy.

Krótka przerwa w ciepłych pomieszczeniach schroniska i przede wszystkim kubek gorącej czekolady, działają jak cudowny lek – prawdziwe panaceum dla włóczykijów. Odświeżeni i pełni zapału ruszamy dalej, zamierzamy dotrzeć na magiczną wysokość 5000 metrów nad poziomem morza.
Już po kilkunastu minutach marszu pogoda ulega znacznemu pogorszeniu. Wiatr porywisty wieje teraz bez ustanku i tworzy śnieżną zawieruchę. Od schroniska w górę idziemy przez strefę wiecznego śniegu. Kiedy widoczność staje się coraz gorsza i raz po raz ślizgamy się na oblodzonych skałach, Eddy decyduje się na przerwanie „ekspedycji”. Nasze przedsięwzięcie jest zbyt ryzykowne.
Okazuje się, że takie trudne warunki panują tylko w górnej części wulkanu, ponieważ schodząc powoli w dół wiatr się uspokaja, chmury stają się coraz rzadsze i nieśmiało przyświeca słońce. U podnóża wulkanu, wśród kęp suchej andyjskiej trawy, rozkładamy koce i organizujemy piknik.

Ekwador

Widok ze zbocza Cotopaxi.

Ekwador

W oddali widać kolejne wulkany: aktywny Rumiñahui 4721 metrów nad poziomem morza…

Ekwador

…oraz wygasły Sincholagua, 4899 metrów nad poziomem morza.

Ekwador

Niektóre głazy osiągające wymiary jednorodzinnego domu, zostały wystrzelone podczas erupcji Cotopaxi na odległość wielu dziesiątek kilometrów.

break

Podążamy tak zwaną „Aleją Wulkanów”, która otrzymała swoją nazwę po wyprawie Aleksandra von Humboldt'a w 1802 roku. Jest przy niej skupionych w niewielkich odległościach ponad 30 wulkanów, z których około 6 uważanych jest za aktywne.
Quilotoa to nazwa najbardziej wysuniętego na zachód wulkanu znajdującego się w ekwadorskich Andach i zarazem nazwa kaldery oraz znajdującego się na jej dnie jeziora. Laguna de Quilotoa ma 3 kilometry średnicy, do 250 metrów głębokości i dzięki zawartym w nim minerałom posiada piękny lazurowo-szmaragdowy kolor.

Mieszkańcy małej osady zbudowanej przy krawędzi kaldery i noszącej również nazwę Quilotoa, żyją bardzo ubogo, a ich byt uzależniony jest w głównej mierze od turystyki. W planie mamy oprócz zejścia do kaldery, również odwiedziny w lokalnej szkole. Zanim jednak wyruszymy na wędrówkę, Eddy zapowiada nas u jednej z miejscowych rodzin, która zgodziła się przygotować dla nas obiad.

Ekwador

„Pralnia” w osadzie.

Ekwador

Sklepik z pieczywem.

Ekwador

Podczas odwiedzin w szkole rozdajemy dzieciom kilka przywiezionych przyborów szkolnych.

Ekwador

Prawie wszystkie dzieciaki mają odmrożone policzki i dłonie.

Ekwador

W nocy i rano temperatury spadają poniżej zera.

Ekwador

Quilotoa leży na wysokości 3914 m n.p.m.

Obiad jest wspaniały. Nasi gospodarze przygotowali pyszną zupę ziemniaczaną oraz baraninę i świnki morskie z rożna z ziemniakami. Ziemniaki w całej Ameryce Południowej są wyśmienite, ale tutaj smakują nam zdecydowanie najbardziej. Są tak pyszne, że można je jeść zupełnie same, bez mięsa lub innych dodatków.

Ekwador

Wąwóz prowadzący do wnętrza kaldery.

Ekwador

Pomimo słonecznej pogody, na krawędzi kaldery jest chłodno i wieje silny wiatr.

Ekwador

Laguna de Quilotoa.

break

Wyruszamy do wiecznie zielonej części Ekwadoru, czyli do dorzecza Amazonki. Droga jest daleka i z tego powodu podzielona na 3 etapy. Pierwszy odcinek prowadzi do niewielkiej miejscowości Baños, leżącej u podnóża bardzo aktywnego wulkanu Tungurahua. Jego ostatnia erupcja miała miejsce właśnie parę dni wcześniej i ciągle jeszcze wydobywają się z niego popioły i kłęby dymu. Dzięki naturalnej barierze górskiej, miasteczko jest jednak chronione przed bezpośrednimi skutkami wybuchów.

Ekwador

Jedna z głównych uliczek w centrum Baños.

Ekwador

Rynek.

break

Kolejny etap przebiega w większości wzdłuż rzeki Pastaza. Jest ona dopływem rzeki Rio Marañón, a ta z kolei po połączeniu z Ukajali przybiera nazwę Amazonki.

Ekwador

Ekwador

Rio Pastaza.

Podczas jednego z postojów nad brzegiem rzeki, wzbudzamy duże zainteresowanie wśród miejscowych kociaków. Kocie rodzeństwo wygląda prawie identycznie i różni się miedzy sobą tylko kolorem oczu. Jedna kotka ma niebieskie, a druga żółte oczka. Obie są urocze i zaprzyjaźniamy się natychmiast.

Ekwador

Nasze odwiedziny wzbudzają zainteresowanie młodego, kociego rodzeństwa.

Ekwador

Kocie powitanie.

Ekwador

Razem z „niebieskooką”.

Ekwador

Jest wczesne popołudnie, kiedy docieramy do Puyo. Zatrzymujemy się w kompleksie wybudowanym na styl schroniska w dżungli. Pensjonat znajduje się w lesie na obrzeżu miasteczka i posiada bujny, tropikalny ogród. Dookoła latają papugi, które przyzwyczajone są do obecności ludzi. Podpowiadam mAT'owi, aby spróbować zwabić je „na jabłuszko” i sfotografować z bliska.

Ekwador

Pomysł z jabłkiem okazuje się pierwszorzędny. Oto Ara żółtoskrzydła, zwana też Arą czerwoną.

Ekwador

Ara kasztanowoczelna.

break

Podczas ostatniego etapu do amazońskiej dżungli, mijamy kolejne wulkany znajdujące się w „Humboldt'owej Alei”.

Ekwador

Czynny wulkan Sangay, 5230 metrów nad poziomem morza.

Ekwador

Wygasły El Altar 5319 metrów nad poziomem morza. Hiszpanie nazwali go tak, ponieważ przypominał im ogromną katedrę. Inkowie nazywali go Capac-Urcu, co w języku Keczua znaczy "Królewska Góra".

Po długiej i częściowo uciążliwej drodze przez gęsty, tropikalny las, przybywamy do małej przystani nad rzeką Napo. Tutaj oczekuje nas Roberto, młody Indianin urodzony w tym regionie, który przez kolejne cztery dni przejmuje od Eddy'ego przewodnictwo. Przesiadamy się do łodzi motorowej i ruszamy w głąb dżungli. Wigilię i Święta Bożego Narodzenia spędzimy z dala od cywilizacji w nagrodzonej za ekologiczną turystykę Yachana Lodge.

Ekwador

Rzeka Napo jest dopływem Amazonki.

Ekwador

Podłoże w lesie deszczowym jest jak jedno wielkie błoto; mokre i śliskie. Z tego powodu moi ludzie zawsze wkładają na wycieczki do dżungli wysokie, gumowe buty, chroniące również przed jadowitymi stworzeniami. Każdy jeden krok w lesie deszczowym to potencjalne niebezpieczeństwo, ale Roberto widzi i słyszy wszystko to, na co nie reagują nasze odwykłe od natury zmysły. Po powrocie, obłocone buty zostają dokładnie umyte, nałożone jeden w drugi i ustawione przed chatą. Wejścia do butów muszą pozostać zamknięte, aby nie stwarzały okazji na schronienie dla jakiś jadowitych stworzeń, ale dla pewności, każdego ranka odbywa się rytualne wytrzepywanie butów przed ich włożeniem.

Prawdziwymi władcami dżungli są mrówki i niektóre z nich bywają bardzo agresywne, a ich użądlenie ogromnie bolesne. Roberto pokazuje nam olbrzymią, bo mierzącą około 2,5 centymetra mrówkę Paraponera clavata, która nazywana jest również hormiga bala (mrówka pociskowa) lub hormiga veinticuatro (mrówka 24-godzinna). Ból po użądleniu tego owada porównywany jest do bólu po postrzale z broni palnej i trwa co najmniej przez 24 godziny. Oprócz tego mrówka posiada niezwykle umięśnione żuwaczki.

Ekwador

Mrówka pociskowa.

Ekwador

Wąż Ślimaczarz Catesbyego. Zupełnie niegroźny, osiąga długość około 70 centymetrów. Jego pożywieniem są ślimaki.

Ekwador

Xenoxybelis argenteus. Nie jestem pewien, jaka jest poprawna polska nazwa tego węża. Prawdopodobnie „pasiasty wąż winorośli” lub „wąż pasiasty ostrogłowy”. Jadowity, ale dla dorosłego człowieka niegroźny.

Ekwador

„Mały” Szarańczak.

Ekwador

Ptasznik, często niepoprawnie zwany tarantulą.

Ekwador

Drzewołaz.

Drzewołazowate nazywane są w języku angielskim „poison dart frog” (żaby trującej strzały), ponieważ gruczoły skórne tych płazów wydzielają toksyczne alkaloidy, które Indianie wykorzystują do wytwarzania trujących strzał. Jest to naturalna obrona przed napastnikami, dzięki której trujące żaby mogą bez większych problemów poruszać się w pobliżu potencjalnych wrogów również w ciągu dnia. Żabi „środek bojowy”, prowadzi do skurczy mięśni i bezdechu. W skrajnych przypadkach kontakt z najbardziej trującymi przedstawicielami rodziny, może skończyć się w ciągu 20 minut śmiercią. Roberto „ogłusza” jedną małą żabkę, przez silne potrząsanie jej pomiędzy dłońmi. Dowiadujemy się przy tym, że gdyby miał otwartą ranę na dłoniach, ten „zabieg” mógłby się skończyć dla niego śmiertelnie. Tymczasem to żabka wydaje się być przez moment martwa.

Ekwador

Drzewołaz „ogłuszony” na krótką chwile przez Roberto.

Ekwador

Niegroźna zielona żabka z rodziny Rzekotek.

Wałęsak brazylijski jest bardzo agresywny i silnie jadowity. Wałęsaki brazylijskie zostały zapisane w Księdze Rekordów Guinessa w 2007 roku, jako najbardziej jadowite pająki na świecie. Uważane są za przyczynę najczęstszych wypadków śmiertelnych po ukąszeniach przez pająki.

Ekwador

Ekwador

Wałęsak brazylijski i wielki świerszcz.

Abyśmy mogli prawdziwie komunikować z otaczającą nas naturą, koniecznie musimy przejść rytuał duchowego oczyszczenia. Roberto prowadzi nas do indiańskiego szamana – uzdrowiciela i duchownego o imieniu Acebedo.
Zbliżając się do gospodarstwa, zauważam rosnące w przydomowym ogrodzie drzewa kakaowe. Pnie tych niewielkich drzew ozdobione są podłużnymi, bordowymi jagodami. Wewnątrz każdej jagody znajduje się od 20-60 różowo-białych nasion (ziaren kakaowych), które dopiero po zetknięciu z powietrzem nabierają znanej, kakaowej barwy.

Ekwador

Owoce Kakaowca.

Ekwador

Szaman Acebedo i Roberto.

Ekwador

Do rytuału duchowego oczyszczenia Acebedo używa liści, dymu z cygara i czarodziejskich zaklęć.

mAT prosi, aby Roberto zapytał o jakiś naturalny środek przeciwko przeziębieniu, które mu właśnie dokucza. Acebedo przygotowuje świeży Imbir oraz kawałek liścia tytoniu i poucza Roberto, jak należy te składniki zmieszać, aby przyrządzić lekarstwo. mAT ma jednak spore obawy, ponieważ spożyty tytoń jest trucizną. Roberto natomiast odpowiada bez obaw, że szaman wie co mówi i wieczorem przygotowuje napój, który podaje mAT´owi do wypicia. Taką miksturę otrzymuje przez dwa dni, a trzeciego jest już zdrowy. Pewnie z obawy przed trującymi właściwościami tytoniu. 😉

Ekwador

Indiański szaman Acebedo.

Ekwador

Acebedo mieszka wraz z rodziną w typowej chacie na palach.

W drodze powrotnej Roberto nie zauważa zakamuflowanej na krzaku gąsienicy i muska ją lekko uchem. Po chwili jego ucho czerwienieje i puchnie. Roberto już od dzieciństwa miewał takie małe wypadki i w międzyczasie stał się odporny na jad. Gdyby spotkało to któregoś z nas, to najprawdopodobniej musielibyśmy niezwłocznie udać się do szpitala.

Ekwador

Gąsienica motyla Automeris meridionalis ma silnie perzące włoski na grzbiecie, chroniące ją przed wrogami.

Ekwador

Moja Basia przy Puchowcu (Ceiba).

Na pierwszy rzut oka, amazońska dżungla wydaje się być gęstym kłębowiskiem zielonobrunatnych barw. Jednak, kiedy przyglądam się jej z bliska, szybko zdaję sobie sprawę, że jest w niej zdecydowanie więcej kolorów. Tropikalny las potrafi być cudownie barwny. Wszędzie, gdzie dochodzi tylko trochę więcej promieni słonecznych, napotykam kwiaty. Ale to nie wszystko, insekty, ptaki, gady, płazy czy niektóre ssaki zostały również wyposażone przez matkę naturę w różnokolorowe szaty. To zielonobrunatne kłębowisko pełne jest drobnych, silnie kontrastujących akcentów.

Ekwador

Katleja z rodziny storczykowatych.

Ekwador

Kwiat Imbirowca.

Ekwador

Storczyk Sobralia.

Ekwador

Olbrzymie kwiaty Anturium.

Ekwador

Etlingera wyniosła, rodzaj bylin z rodziny imbirowatych.

Obok Yachana Lodge znajduje się indiańska wioska. Prawie wszyscy jej mieszkańcy pracują w tutejszym pensjonacie. Uprawiają małe pola z warzywami, sprzątają, gotują, piorą… wszystko, co jest potrzebne, aby utrzymać taki samowystarczalny hotel w należytym porządku.

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Te dwie dziewczynki próbują mnie sobie przywłaszczyć. Na szczęście moi ludzie przekupują je słodyczami.

Ekwador

Dziewczynka z Hibiscusem.

Wieczorem, kiedy Moja Basia i mAT wychodzą z chatki, zapraszam do siebie kilka karaluszków i dwa wielkie szarańczaki. Chata jest wolna, więc organizujemy party. W odwiedziny przylatuje również spory nietoperz. Kiedy moi ludzie wracają zupełnie nieoczekiwanie, wszyscy goście rozchodzą się w pośpiechu. Nietoperz po krótkiej chwili sam znajduje wyjście. Karaluszki również rozbiegają się po kątach, tylko szarańczaki nie kwapią się do wyjścia i muszą być wyproszone.
Moja Basia bierze mnie do ręki i wąchając moje futerko mówi:
– Klocek ty śmierdzisz….
– he? burczę zdziwiony. Jak to śmierdzę?
– Śmierdzisz na… „obieżyświatowca”, odpowiada Moja Basia.
Szczerze powiedziawszy nie bardzo rozumiem, co ma na myśli, ale pewnie ma rację. W końcu po całej tułaczce, wspinaczce, wiatrach, śniegach i wilgoci moje futerko jest, co nieco niechlujne.

break

Wsiadamy do łodzi i płyniemy odwiedzić gospodarstwo Domingo i jego żony Mercedes. Kiedy zbliżamy się do typowych, indiańskich zabudowań na palach, jako pierwszy wita nas niezwykle sympatyczny pies. Podczas gdy my zajęci jesteśmy psim rytuałem powitalnym, Roberto przechodzi bezpośrednio do gospodyni i wręcza jej paczuszkę zawiniętą w liście bananowca. Jak się okaże, jest to przygotowana specjalnie dla nas niespodzianka.

Ekwador

Niezwykle sympatyczny „strażnik gospodarstwa”.

Ekwador

Roberto wita się z gospodynią.

Ekwador

Domingo ubiera na powitanie odświętne ozdoby. Jego głowę dekoruje kolorowy pióropusz, a na szyi zawieszone ma korale z nasion i orzechów.

Ekwador

Nasza gospodyni Mercedes.

Indianie przygotowują dla nas drobny posiłek. Nie chcemy jednak nadużywać gościnności i siedzieć bezczynnie, więc staramy się pomagać w pracach przygotowawczych. Mercedes prowadzi nas do pobliskiego ogrodu, w którym wykopujemy potrzebny do obiadu Maniok. Po drodze Roberto prezentuje nam ciekawy krzew – Arnotę właściwą.

Ekwador

Arnota właściwa lub drzewko orleańskie.

Arnota stosowana jest głównie ze względu na barwnik zawarty w miąższu otaczającym nasiona. Barwnik biksyna jest wykorzystywany powszechnie w przemyśle spożywczym do barwienia produktów żywnościowych, jak na przykład margaryny, popcornu czy żółtych serów.
Służy również, jako składnik Achiote – indiańskiego mazidła odstraszającego moskity. Mazidło powstaje w wyniku roztarcia nasionek i wymieszaniu ich z tłuszczem zwierzęcym (np. łojem tapira). To właśnie z tego powodu pierwsi biali, którzy "odkrywali" Amerykę Południową nazywali tubylców "czerwonoskórzy".

Ekwador

Roberto maluje wzory na twarzy Fernando.

Ekwador

Na „wojennej ścieżce”.

Ekwador

Praca w kuchni.

Ekwador

Posiłek składa się ze świeżo złowionych ryb, bananów warzywnych, manioku oraz niespodzianki, którą przygotował Roberto.

Po oprawieniu ryb i natarciu solą, mAT zawija je w liście bananowca. Roberto w tym czasie ujawnia nam swoją niespodziankę – Maiones, czyli grube, czterocentymetrowe, białe larwy Kornika palmowego, uchodzące wśród Indian za wyjątkowy rarytas. Ich przygotowanie spoczywa również w zakresie obowiązków mAT'a, ale ja pomagam jak tylko potrafię.

Ekwador

Maiones.

Ekwador

Musze przyjrzeć się tej sprawie z bliska.

Ekwador

Szaszłyk z Maiones. Chitynowe łebki są niejadalne.

Ekwador

Jeszcze tylko osolić i naciąć…

Ekwador

… i już gotowe na ruszt.

Ekwador

Taka forma gotowania w liściach nazywa się Maito. Potrawy dostają specyficznego aromatu.

Ekwador

Po ugotowaniu Maniok zostaje ubity na purée.

Ekwador

Roberto porcjuje larwy Maiones.

Po bardzo smacznych, ale obfitych w ości rybach z maniokiem i słodkim, upieczonym bananem, zakańczamy posiłek „deserem“ z grillowanych Maiones. Gruba skórka smakuje trochę jak guma do żucia, ale środek jest miękki i właściwie bezsmakowy – jak kiepska parówka. Roberto oznajmia, że larwy są wspaniałym źródłem białka oraz mają działanie przeciwastmatyczne.

Ekwador

Domingo i ja.

break

Po południu Roberto zaprasza nas do własnoręcznego przygotowania najprawdziwszej i najpierwotniejszej czekolady!

Ekwador

To jest ziarno kakaowe.

Ekwador

Stale mieszając prażymy ziarna na ogniu, tak aby się nie przypaliły.

Ekwador

Do przenoszenia gorących naczyń, Indianie używają pewnego rodzaju liści, które bardzo dobrze izolują ciepło.

Ekwador

Uprażone ziarna kakaowe mielę razem z Moją Basią. To jest bardzo ciężka praca i sam nie daję sobie rady. I oto najczystsza czekolada. Jest oczywiście gorzka, więc podczas mielenia dodajemy spore ilości cukru.

Ekwador

Mniam, mniam….czekoooollllada!

Ekwador

Fernando prosi o dodatkową porcję cukru.

break

Dzisiaj jest wigilia i z tej okazji kuchnia przygotowuje uroczystą i bardzo smaczną kolację – pieczeń z indyka. Prezentów nie ma – zresztą po co? przecież ja jestem największym prezentem moich ludzi. 🙂

Ekwador

„Największy prezent” pod choinką.

Bożonarodzeniowy wieczór spędzam w towarzystwie papugi – Amazonki małej. Ma na imię Yolanda i jest już właściwie stałym mieszkańcem Lodge. Najczęściej przesiaduje w barze, gdzie może liczyć na różne smakołyki, ale kiedy potrzebuje trochę odosobnienia, odlatuje na pobliskie drzewa.

Ekwador

Amazonka mała ma na imię Yolanda.

Ekwador

Yolanda i ja.

break

Wiele rodzin osiadłych przy brzegu rzeki zajmuje się poszukiwaniem złota. Najtragiczniejszy w tym rzemiośle jest fakt, że do wychwytywania złotego pyłu używana jest rtęć. Złoto rozpuszcza się w rtęci, tworząc amalgamat. Taka metoda jest często praktykowana przez pojedynczych poszukiwaczy i zawsze prowadzi do poważnego zanieczyszczenia środowiska. Prości ludzie zajmujący się przepłukiwaniem złota nie odzyskują rtęci poprzez destylację. Amalgamat jest podgrzewany w otwartych naczyniach przy użyciu palników. Rtęć odparowuje do otoczenia i w zimne noce skrapla się w pobliskim środowisku, prowadząc do zanieczyszczenia całych połaci ziemi, rzek i ludzi. Szacuje się, że 20-30 procent światowego wydobycia złota otrzymywane jest przez pojedynczych poszukiwaczy lub przepłukiwaczy, a nie metodą przemysłową.

Ekwador

Mały Wilter pomaga swojej ciotce Rosie w przepłukiwaniu złota. Wilter pracuje właśnie na swojej zmianie, po której zakończeniu zostanie zastąpiony przez innego członka rodziny.

Ekwador

Wilter nosi piasek i żwir z ławicy rzecznej do nurtu...

Ekwador

…, w którym Rosa go przepłukuje.

Ekwador

Ekwador

Po wypłukaniu w misce pozostaje złoty pył.

Ekwador

break

W asyście Roberto wyruszamy ponownie w głąb dżungli. Wprawne oko urodzonego tutaj Indianina, jest w stanie odbierać wszelkie zmiany w otoczeniu, my w zamian za to, jesteśmy jak malutkie dzieci, które nie zdają sobie sprawy z tego, co się dookoła dzieje. Roberto zauważa leżącego w liściach węża Boa Constrictor, połykającego właśnie upolowaną wcześniej Pakę. Boa wśród liści jest tak dobrze zakamuflowany, że gdyby nie Roberto, przeszlibyśmy spokojnie obok tego około trzymetrowej długości gada i nie zauważylibyśmy, że leży u naszych stóp.

Ekwador

Boa połykający Pakę.

Ekwador

Jego skóra jest bardzo miła w dotyku. Sucha, gładka i chłodna.

Zatrzymujemy się przy nim przez dłuższą chwilę i głaskamy jego skórę. Czuje się wyraźnie poirytowany, bo zaczyna powoli wypluwać swoją przekąskę. Każdy wąż w momencie połykania zdobyczy jest zupełnie bezbronny. Nie chcemy naturalnie, aby został głodny, więc Roberto nakrywa go ponownie liśćmi i oddalamy się po cichu.

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Jaszczurka Anolis.

Roberto ścina lianę z rodzaju Jaskrowców. Wyciąg z kory tej rośliny służy do wytwarzania powszechnie znanej trucizny nazywanej Kurarą. Jej właściwości trujące dotyczą tylko sytuacji bezpośredniego przedostania się do krwiobiegu. Spożycie kurary jest nieszkodliwe, gdyż nie jest wchłaniana przez przewód pokarmowy. Dzięki temu, zdobycz upolowana przy pomocy zatrutych kurarą strzał może być bez obawy spożywana.

Ekwador

Liana, z której Indianie wytwarzają Kurarę.

Ekwador

Ten owoc lub nasienie ma bardzo twarde kolce i Indianie używają go do czesania włosów.

Niezwykle ciekawy pobyt w ekwadorskim dorzeczu Amazonki mija stanowczo za szybko. Bardzo chętnie pozostalibyśmy w Yachana nieco dłużej, korzystając z lekcji biologii i zoologii prowadzonych przez Roberto. Ale przecież kolejne, interesujące przeżycia stoją jeszcze przed nami. Zatem z łezką w oku żegnamy się z naszym przewodnikiem i wyruszamy w dalszą podróż.

break

Nadchodzi Nowy Rok i po drodze do Ingapirca trafiamy na blokadę drogi. Grupa dzieciaków przebranych za trupki, diabełki i czarnoksiężników pobiera myto za przejazd, zbierając pieniądze na słodycze i zabawę sylwestrową. Tradycyjnie w okresie noworocznym organizowane są całym kraju różnego rodzaju kolekty.

Ingapirca (w języku Keczua: mur Inków) jest najważniejszym inkaskim stanowiskiem archeologicznym w Ekwadorze i przypuszczalnie najdalej na północ położoną osadą w ich imperium. Dokładne znaczenie tego miejsca, zapisanego przez hiszpańskich kronikarzy konkwistadorów jako "Zamek" (castillo), jest jeszcze nadal nieodszyfrowane. Widomo jest, że była to nie tylko twierdza, ale również miejsce kultu ludu Kañari, później używane i rozszerzone przez Inków. Budowa bez użycia zaprawy z wielokątnych bloków kamiennych jest podobna do ruin Inków znajdujących się w Peru. Kompleks obejmuje między innymi świątynię słońca, obserwatorium słońca i księżyca, magazyny, rytualne łaźnie, grobowce, ulice i place.

Ekwador

Fernando i ja.

Ekwador

W ruinach Ingapirca spotkam małą gąsieniczkę, która próbuje „skakać mi po głowie”.

Ekwador

Widok na fundamenty Pilaloma - najstarszej budowli w kompleksie.

Ekwador

Skalny kalendarz słoneczny. Poprzez wkładanie odpowiednich przedmiotów w otwory w kamieniu, śledzony był przebieg gwiazd i określane pory roku.

Ekwador

Kamień, na którym składano ofiary z lamy. Na szczęście nie z misiów.

Ekwador

Ekwador

Droga Inków z bitych kamieni.

Ekwador

Za mną widać eliptyczną świątynię słońca zbudowaną przez Inków.

Ekwador

Budowa bez użycia zaprawy z wielokątnych bloków kamiennych jest podobna do ruin Inków znajdujących się w Peru.

Ekwador

W niszach świątynnych murów stały niegdyś posągi bóstw.

break

Miasto Cuenca znane jest miedzy innymi z produkcji kapeluszy. Co ciekawe, nie jakiś lokalnych, tylko powszechnie znanych na świecie kapeluszy panamskich.
– Co proszę? Burczę z niedowierzaniem pod nosem. Przecież jesteśmy w Ekwadorze, a nie w Panamie…
– Jak najbardziej! Kapelusz Panamski, pomimo swojej nazwy, pochodzi z Ekwadoru. Jego nazwa przyjęła się w czasie budowy Kanału Panamskiego, kiedy stał się bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych – odpowiada Eddy.
A to ci dopiero historia. To zupełnie tak, jak Ruskie Pierogi, nieznane w Rosji, Fasolka po Bretońsku, o której w Bretanii nawet nie słyszano, czy Makowiec Japoński, o którego istnieniu Japończycy nie mają pojęcia – dziwny jest ten świat, pomyślałem.
W Cuenca jest kilka kapeluszowych manufaktur, ale chyba najbardziej znana i dobrze przygotowana na odwiedziny turystów jest Homero Ortega. Przy okazji znajduje się tutaj również część muzealna, prezentująca pierwotne metody produkcji kapeluszy, które wtedy pewnie nie nazywały się jeszcze panamskie.

Ekwador

Ręczne wyplatanie Kapelusza Panamskiego.

Ekwador

Gotowe, ale jeszcze nieuformowane „plecionki”.

Ekwador

Wystawa w muzeum. W taki sposób formowano dawniej Kapelusze Panamskie.

Ekwador

Ekwador

Dzisiaj kapelusze formowane są w specjalnych maszynach, za pomocą pary wodnej.

Ekwador

Już uformowane, ale jeszcze niewykończone.

Ekwador

Te miłe panie wykańczają rondo kapeluszy i przyszywają tasiemki lub inne ozdoby w zależności od fasonu.

Zauważam wystawione na sprzedaż figurki i lalki z nałożonymi na głowę kapelusikami. Myślę sobie, że w takim razie produkowane są również rozmiary na moją głowę i tym spostrzeżeniem dzielę się natychmiast z moimi ludźmi. Rzeczywiście! Sympatyczna sprzedawczyni rozkłada przed nami całą malutką kolekcję i po serii przymiarek dostaję prawdziwy „panamski” kapelusz słomkowy.

Ekwador

Mój własny „słomkowiec”

break

Zajmujący powierzchnię prawie 29 tysięcy hektarów Park Narodowy El Cajas leży na wysokości pomiędzy 3100-4450 metrów nad poziomem morza. Jego obszar obejmuje około 270 jezior i stawów. El Cajas, zaklasyfikowany jest jako rezerwat ptaków, zwłaszcza jako środowisko życiowe ptactwa wodnego. Wyruszamy na wędrówkę w zjawiskowym, pagórkowatym terenie pokrytym roślinnością tundry.

Ekwador

Ekwador

Parque Nacional El Cajas.

Ekwador

Na terenie parku odkryto ślady 96 osad ludu Kañari z okresu przedinkaskiego. Stara droga Inków, przebiegająca przez obszar El Cajas, pozostała w dużej mierze w swoim pierwotnym stanie.

Ekwador

Droga Inków.

Ekwador

W Cajas znajduje schronienie wiele endemicznych i zagrożonych gatunków zwierząt. Szczególnie godne uwagi są Kondory olbrzymie, których w Ekwadorze żyje tylko około 80 sztuk.

break

Dzisiejszy dzień poświęcamy na zwiedzanie trzeciego, co do wielkości miasta Ekwadoru – Cuenca. Jego zabytkowe centrum zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Ekwador

Wierze kościoła Świętego Wieczernika.

Ekwador

Plac Kwiatowy.

Ekwador

Plac i kościół Świętego Franciszka z XIX wieku.

Ekwador

Kościół Iglesia del Sagrario powszechnie określany jest jako stara katedra. Był głównym miejscem kultu w czasie hiszpańskiej kolonizacji.

Ekwador

Nowa katedra przejęła funkcję pobliskiej starej katedry, kiedy ta stała się zbyt mała. Prace budowlane rozpoczęły się w 1885 roku i trwały prawie cały wiek.

Ekwador

Portal Katedry.

break

W okresie noworocznym panują w Ekwadorze odmienne od polskich zwyczaje i tradycje. Już kilka dni przed Sylwestrem formowane są kukły z Papier-mâché, osiągające wysokość nawet do kilku metrów i ubierane w stare ubrania i szmaty. Symbolizują one Año viejo, czyli stary rok. Najczęściej wykonywane na podobiznę znanych osób takich jak politycy, piosenkarze, aktorzy lub postacie z filmów animowanych. Niektórzy wkładają dużo wysiłku i pieniędzy w wykonanie takich lalek. Istnieją nawet konkursy Año viejo, na najładniej wykonaną kukłę.
Wszystkie negatywne wydarzenia kończącego się roku zostają spisane na kartce, umieszczonej później w kieszeni spodni lub koszuli własnej kukły. Równo o północy lalki, wraz ze wszystkimi negatywnymi wspomnieniami minionego roku, zostają spalone na ulicach i symbolicznie zakańczają stary rok.
Podobnie jak w Hiszpanii, istnieje rownież tradycja jedzenia 12 winogron o północy. Każde jedno winogrono symbolizuje jeden miesiąc i przy każdym można sobie życzyć spełnienia jednego marzenia.
Istnieje także tradycja spacerowania z pustą walizką wokół bloku, co ma zapewnić przygody i podróże w nadchodzącym, Nowym Roku.
Jeszcze jedną ciekawą tradycją w Ekwadorze jest zwyczaj przebierania się mężczyzn w kobiece stroje, udających wdowy proszące o wsparcie finansowe. Mężczyźni-Wdowy zachowują się przy tym bardzo wesoło, zupełnie nie jak kobieta w żałobie lecz z humorem próbują zebrać pieniądze na „pogrzeb zmarłego męża”.

Ekwador

Mężczyzna przebrany za wesoło tańczącą wdowę, zbiera pieniądze na „pogrzeb zmarłego męża”. Przez ramię zawieszony ma magnetofon, z którego wydobywa się skoczna i głośna muzyka, do której rytmu podskakuje.

Formowanie kukły Año viejo jest w Ekwadorze tak popularne, jak ubieranie choinki bożonarodzeniowej w Polsce. Oczywiście nie wszyscy są wystarczająco utalentowani lub mają za mało czasu, aby wykonać swoją własną lalkę, ale każdy może kupić na targu gotowy, prosty korpus i dopasować do niego według uznania odpowiednią maskę.

Ekwador

Korpusy Año Viejo z masowej produkcji.

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Gotowe kukły i maski niekoniecznie są dziełem utalentowanych artystycznie twórców.

Mija ostatni dzień na kontynencie i nadchodzi czas pożegnania z Eddy'm, Chari, Luisą i Fernando. Wykwintna, wspólna kolacja na zakończenie podroży zamyka nasz pobyt na stałym lądzie. W dalszym ciągu pozostajemy w granicach Ekwadoru, ale rano lecimy na oddaloną około 1000 kilometrów od kontynentu Isla Baltra w archipelagu Galapagos.

break

Wyspy Galapagos

Mała i płaska Isla Baltra została utworzona przez wypiętrzenie podmorskich wylewów lawy. Przed drugą wojną światową powstała na niej amerykańska baza sił powietrznych, mających ochraniać Kanał Panamski. Po zakończeniu wojny bazę przekazano Ekwadorczykom. Na potrzeby lotów komercyjnych wybudowano na niej port lotniczy Seymour, obsługujący obecnie większość ruchu lotniczego z kontynentu. Niewielkim promem przepływamy z Isla Baltra na zaludnioną przez około 12 tysięcy mieszkańców i drugą, co do wielkości wyspę archipelagu – Santa Cruz.

Ekwador

Witamy się z nowym przewodnikiem. Jest nim mieszkający na Galapagos, wysoki i sympatyczny Niemiec o imieniu Thomas.

Ekwador

Kaldera nieczynnego wulkanu Los Gamelos.

Jedną z głównych atrakcji wyspy jest około pięciusetmetrowej długości tunel utworzony przez płynącą lawę. Do wnętrza prowadzą strome i śliskie schody umieszczone w wąskiej szczelinie skalnej.

Ekwador

Szerokość korytarza wynosi 2-6 metrów, natomiast wysokość od 2 aż do 12 metrów w najwyższych odcinkach. Tego typu tunel powstaje, podczas gdy zewnętrzna powłoka płynącej lawy ochładza się znacznie szybciej niż lawa powoli wypływająca z wnętrza.
Na końcu tunel się obniża i wyjście z niego wynosi już tylko około 80 centymetrów wysokości. Aby się z niego wydostać, moi ludzie muszą się nieomal wyczołgać. Na ziemi ułożona jest mata, która ma chronić ubrania przed zabrudzeniem. Pomimo to Moja Basia i mAT wyglądają troszkę jak dzieci po zabawie w błocie.

break

Na każdej z wysp Galapagos żyje inny podgatunek żółwi różniący się kształtem i rozmiarami pancerza. Niektóre z nich przystosowały się do jedzenia nisko rosnących roślin trawiastych, a u innych pancerz wykształcił się w taki sposób, że mogą wyciągać wysoko szyję i skubać liście z wyższych krzewów. Pancerz grzbietowy może mieć 150 centymetrów długości, a największy znaleziony osobnik mierzył 187 centymetrów i ważył ponad 400 kilogramów. Żółwie słoniowe należą do jednych z największych żółwi na świecie.
Rezerwat El Chato znany jest z wędrujących żółwi, przemierzających swoje naturalne szlaki pomiędzy wybrzeżem, a wyżyną i czyni go jednym z niewielu miejsc na świecie, gdzie można obserwować te wielce sympatyczne zwierzęta w ich naturalnym środowisku.

Ekwador

Ekwador

Spotkanie z Żółwiem Słoniowym.

Ekwador

Ekwador

Żółwie Słoniowe w swoim naturalnym środowisku.

Stacja Biologiczna Fundacji Charles'a Darwin'a to niewielki, ogrodzony areał, w którym można zaobserwować kolejnych ciekawych mieszkańców Archipelagu Galapagos.

Ekwador

Lasówka złotawa. Występuje wyłącznie w Ameryce od Kalifornii do Peru.

Ekwador

Jaszczurka lawowa z rodziny Legwanów. W Ameryce Południowej notowanych jest około 20 gatunków, z czego 6 występuje wyłącznie na Galapagos.

Ekwador

Zięba Darwina.

Nieoczekiwanie, na jednej z gałęzi niewielkich krzewów zauważam wyjątkowego ptaka, to Przedrzeźniacz galapagoski. Cechą charakterystyczną, od której wywodzi się polska nazwa oraz nazwy w wielu innych językach, jest jego duża zdolność do naśladowanie odgłosów innych ptaków oraz różnych innych dźwięków.

Ekwador

Przedrzeźniacz galapagoski.

Ekwador

Legwan galapagoski, zwany też legwanem lądowym.

Samotny George (ang. Lonesome George) to imię nadane ostatniemu żółwiowi słoniowemu z podgatunku Chelonoidis nigra abingdoni. Żółwie te zamieszkiwały niegdyś wyspę Pinta. W krótce po naszej wizycie, bo 24 czerwca 2012 roku, siły witalne opuściły Samotnego George'a, którego wiek szacowano na około 100 lat. Ponieważ był to ostatni żółw tego podgatunku, przez lata próbowano znaleźć samicę i Fundacja Darwina wyznaczyła nawet wysoką nagrodę dla zoo posiadającego żółwicę z podgatunku Chelonoidis nigra abingdoni. Niestety bezskutecznie.

Ekwador

Samotny George - ostatni osobnik swojego podgatunku.

break

Santa Cruz jest najbardziej zaludnioną wyspą archipelagu i znajduje się na niej również największe miasto – Puerto Ayora. Na zielonych wyżynach wyspy usytuowane są mniejsze osady Bellavista i Santa Rosa, których mieszkańcy zajmują się hodowlą bydła i uprawą roślin.

Wsiadamy w taksówkę wodną, która skraca nam długą drogę lądową na pobliski półwysep. Naszym celem jest naturalne kąpielisko Las Grietas. Wyraz „Grieta” oznacza szczelinę i rzeczywiscie jest to pękniecie w skałach wulkanicznych tworzące całą serię wąskich szczelin wypełnionych krystalicznie czystą wodą.

Ekwador

Podróż taksówką wodną.

Ekwador

Plaża Los Alemanes.

Ekwador

Ekwador

Las Grietas.

Do cudownej, białej plaży w zatoce Tortuga Bay, prowadzi szlak wiodący przez las kserofityczny. Drzewa tworzące ten typ lasu mają grubą korę, drewno przystosowane do magazynowania wody, kolce, a także drobne liście. Najczęściej są to kaktusy, eukaliptusy, akacje i rośliny wilczomleczowate.

Ekwador

Tortuga Bay.

Ekwador

W czasie, kiedy moi ludzie korzystają z kąpieli, ja zazwyczaj pilnuję rzeczy.

Ekwador

Jednak po ich powrocie również w pełni korzystam z uroków plaży i słońca.

Ekwador

Na plaży wylegują się legwany morskie. Jest to gatunek endemiczny zasiedlający wyłącznie wyspy Galapagos i zarazem jedyne jaszczurki żywiące się w morzu.

Ekwador

Legwan morski.

Legwany morskie są na lądzie ospałe i spędzają czas na wygrzewaniu się w słońcu. Czasami w skupiskach do 4,5 tysiąca osobników na kilometr – tak gęsto, że trudno jest znaleźć między nimi wolny kawałek lądu, by postawić stopę.

Ekwador

Potrafią doskonale pływać i nurkować. Co jakiś czas skaczą ze skał do wody, aby wygryzać rosnące na dnie rośliny. Te łagodne zwierzęta są zupełnie bezbronne wobec rekinów i innych dużych ryb.

Ekwador

break

Nadszedł ostatni dzień roku. Podobnie jak w Polsce niektórzy wystrzeliwują fajerwerki i petardy na długo przed północą, tak samo i tutaj jest grono niecierpliwych, którzy nie mogą się doczekać, aby spalić swoją kukłę Año viejo.

Ekwador

Niektórzy nie mogą się doczekać, aby spalić swoją kukłę Año viejo.

O zmierzchu na ulicach robi się coraz tłoczniej. Wszystkie miejsca w restauracjach są zajęte. Ekwador

Około trzymetrowej wysokości figura Michael'a Jackson'a jako kukła Año viejo.

Ekwador

Na ulicach robi się coraz tłoczniej.

Ekwador

Bliźniacy?

Ekwador

Na centralnym placu w mieście ustawiono stoiska z napojami i przekąskami oraz estradę, na której odbywa się program rozrywkowy. Występy artystyczne przeplatane są odtwarzaną z nośników dźwiękowych niewiarygodnie głośną muzyką. Plac jest pełen wesoło świętujących uczestników, z których jednak nie wszyscy wytrwale czekają do północy. O godzinie 24:00, przy hałaśliwej oprawie muzycznej i przy blasku licznych fajerwerków, rozpoczyna się rytuał spalania kukieł Año viejo.

Ekwador

Ekwador

Szczerze powiedziawszy, w takim miejscu jak Wyspy Galapagos spodziewałem się więcej respektu dla otaczającej natury. Przecież ten niewyobrażalny hałas musi być ogromnym stresem dla żyjących tu zwierząt. Również wszystkie trucizny unoszące się z dymem spalanych kukieł i fajerwerków spadną przy najbliższej okazji wraz z deszczem na wyspy. Nękany takimi myślami, stwierdzam, że jest to jeden z moich najsmutniejszych Sylwestrów.

break

Rano lokujemy się na rufie szybkiej łodzi motorowej i płyniemy dobre 3 godziny do największej wyspy archipelagu – Isabela. Główną miejscowością i portem morskim na Isabela jest Puerto Villamil. Jest to jednak w porównaniu z Puerto Ayora tylko niewielka osada o typowym charakterze nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej.

Ekwador

Jedna z głównych ulic w Puerto Villamil.

Ekwador

Kwitnąca Wianowłostka królewska (płomień Afryki).

Wulkan Sierra Negra (czarna góra) ma 1124 metry wysokości i jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów w archipelagu Galapagos. Ostatnia erupcja miała miejsce w 2005 roku i trwała 8 dni. Jego szczyt wieńczy kaldera o rozmiarze 7 na 10,5 kilometra i jest po Ngorongoro w Tanzanii, drugim pod względem wielkości kraterem na świecie. Głębokość kaldery wynosi jednak tylko 100 metrów, co przy kraterze tej wielkości stanowi wyjątkowo niewiele. Dla porównania tanzański krater Ngorongoro ma 600 metrów głębokości przy średnicy około 25 kilometrów.
O świcie jest pochmurnie i mglisto, więc długo idziemy wzdłuż krawędzi krateru, nie widząc jego wnętrza. Pole czarnej, zastygłej lawy wypełniającej całe dno, ukazuje się dopiero około południa, kiedy opada przykrywająca je mgła.

Ekwador

Ekwador

Rano krater przykryty jest mgłą. Dopiero około południa ukazuje się jego olbrzymie wnętrze.

Również część zbocza pokryta jest polami zastygłej lawy. Uważnie trzymamy się wyznaczonego szlaku, gdyż w wielu miejscach powierzchnia jest bardzo krucha, a pod nią znajdują się puste komory.

Ekwador

Ukryte komory pod powierzchnią kruchej lawy.

Ekwador

Pola zastygłej lawy.

Ekwador

Ekwador

Dzięki zawartości rożnych minerałów lawa przybiera rozmaite barwy.

Ekwador

Wielka zapadlina. Z jej wnętrza wydobywa się ciepły powiew o silnym siarkowym zapachu.

Ekwador

Pole zastygłej lawy, powstałe po ostatniej erupcji w 2005 roku.

break

Jedna z wielu długich, piaszczystych plaży położona jest bezpośrednio za Puerto Villamil i jest zazwyczaj bezludna. Pusta plaża jest naturalnie doskonałym miejscem wypoczynku dla sympatycznych Legwanów Morskich.

Ekwador

Wylęgłe młode są czarne i z czasem, w miarę dojrzewania, nabierają kolory dorosłych osobników.

Ekwador

Legwan Morski przypomina miniaturową Godzillę.

Ekwador

Ekwador

Plaża w Puerto Villamil.

Ekwador

break

San Cristóbal jest najbardziej wysuniętą na wschód wyspą archipelagu. Jej zasiedlenie ma dramatyczny wpływ na zmiany w zasobach wodnych wyspy, ponieważ jej typowa wegetacja strefy wilgotnej, uległa drastycznej redukcji. Obecnie przeprowadza się intensywną kampanię zalesiania z nadzieją na odnowienie pierwotnych terenów wilgotnych. Rownież z powodu zasiedlania, została silnie naruszona fauna regionu.

Ekwador

Ekwador

Główną osadą na San Cristóbal i zarazem stolicą archipelagu Galapagos jest Baqueriso Moreno.

Spacerując przez miasteczko, co krok napotykam wypoczywające Uszanki galapagoskie. Właściwie są to ich rdzenne tereny i Uszanki wylegiwały się tutaj jeszcze na długo przed przybyciem pierwszych osadników. Obecnie wydają się dopasowywać do przemian, jakie następują w ich otoczeniu i nie przejmując się zupełnie panującym dookoła zgiełkiem, Uszanki wykorzystują każde jedno dogodne miejsce w osadzie na wypoczynek.

Ekwador

Ekwador

Ekwador

Uszanki zajmują każdy wolny i trochę zacieniony plac. Leżą na przybrzeżnych kamieniach, na chodnikach, na ławkach i skwerkach, wszędzie gdzie jest to tylko możliwe.

Ekwador

Ekwador

Ten duży samiec zajmuje plac przed wejściem do restauracji. Nie jestem pewien czy goście odważą się dzisiaj odwiedzić ten lokal.

Ekwador

Samica z maluchem.

break

Ostatnie chwile na Galapagos spędzamy na morzu i kierujemy się do pobliskiej formacji skalnej o nazwie Roca León Dormido. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że na jachcie nie ma dla mnie ani płetw, ani maski, ani mojego rozmiaru kombinezonu do nurkowania i jestem zmuszony do pozostania w łodzi. Niestety nie będę mógł uczestniczyć w obserwacji wypoczywających pomiędzy skałami rekinów i płaszczek.

Ekwador

Ekwador

Roca León Dormido.

Ekwador

Krab Skalny.

Ekwador

Głuptak niebieskonogi zwany jest również Gapem niebieskonogim.

Nasza podróż po niezwykle ciekawym i uroczym Ekwadorze dobiega końca. Jeszcze przed powrotem do domu, pragnę po raz kolejny skosztować wyśmienitego Ceviche, które na Galapagos smakuje zdecydowanie najlepiej. Jest to rodzaj sałatki z owocami morza. Tradycyjnie przyrządza się ją, zalewając surową, posiekaną rybę sokiem z limonki, z dodatkiem cebuli, papryki i soli, pozostawiając krótko do zamarynowania.
Ekwador pod względem geograficznym, topograficznym, klimatycznym i etnicznym należy rzeczywiście do najbardziej zróżnicowanych krajów naszej Ziemi. Nasze przeżycia z podroży, które pozostaną w pamięci na całe życie, przechodzą najskrytsze oczekiwania. Jestem bardzo szczęśliwy, że za sprawą przypadku nasz wybór padł właśnie na ten niewielki i często niedoceniany kraj.


Klocek